Dowiedziałam się przypadkiem, że mój mąż ma inną kobietę. Pracował jako lekarz w lokalnym szpitalu, często zostawał na nadgodzinach, ale podchodziłam do tego z wyrozumiałością.

Dowiedziałam się przypadkiem, że mój mąż ma inną kobietę. Pracował jako lekarz w lokalnym szpitalu, często zostawał na nadgodzinach, ale podchodziłam do tego z wyrozumiałością.

Byliśmy małżeństwem przez 25 lat, wspierałam go, gdy robił pierwsze kroki w swojej karierze, byłam przy nim, gdy został kierownikiem oddziału. Byłam z niego bardzo dumna, wszyscy w naszej miejscowości znali i szanowali mojego męża.

Pewnego razu odwiedziłam męża w pracy, musiałam pilnie coś z nim omówić. W jego gabinecie go nie było, a przypadkowo podsłuchałam rozmowę dwóch pielęgniarek na korytarzu.

Mówiły o moim mężu i pewnej młodej lekarce. Usłyszałam tylko zdanie “spodziewa się dziecka” i natychmiast osunęłam się na krzesło.

Mąż ma 50 lat, nasz syn 23, a on będzie miał jeszcze jedno dziecko!? Nie wiedziałam, co robić. Gdy trochę się uspokoiłam, dowiedziałam się przez swoje kontakty, że nowa partnerka mojego męża ma 30 lat i spodziewa się dziecka.

Jedyną osobą, której mogłam o tym opowiedzieć, była moja siostra, Ola, która od kilku lat mieszkała i pracowała wHolandii. Poradziła mi, abym udawała, że nic nie wiem, i pojechała do niej, jakby do pracy.

Tak zrobiłam. Już 10 lat tu pracuję, zarobiłam sporo pieniędzy, ale nie mam na co ich wydawać. Dlatego postanowiłam, że gdy wrócę do domu, kupię sobie mieszkanie. Jednak kilka tygodni temu zadzwonił do mnie mój mąż, mówiąc, że ma ze mną ważną rozmowę.

Okazało się, że jego partnerka wyjechała za granicę i wyszła za mąż. Chce zostawić dziecko u swoich krewnych, bo jej obecny mąż jest przeciwny, by syn mieszkał z nimi.

Wreszcie, po wielu latach, mąż powiedział mi prawdę. Przyznał, że ma dziecko poza ślubem, chłopiec ma teraz 9 lat.

Chce zabrać syna do siebie, ale boi się, że sam sobie nie poradzi, i prosi mnie, bym wróciła do domu, ponieważ wciąż jesteśmy oficjalnie małżeństwem.

Nie wiem, co robić. Wyobrażałam sobie różne ciągi dalsze naszej historii, ale na takie na pewno się nie spodziewałam. Mam pieniądze, jestem finansowo niezależna.

Siostra radzi mi, bym pozostała we Holandii i nawet nie myślała o powrocie do męża. On sam narobił sobie kłopotów, niech teraz sam wszystko rozwiązuje.

Nie wiem, jak właściwie postąpić. Wracać do domu czy zostać w Holandii?

 

Zdjęcie ilustracyjne.